Klasyczny boys band:
Chudy - trochę dziki,
Duży - łagodny, ale nie pozwala innym podskoczyć
Gruby - jak to misiek, ciepły i przytulny
Mały - słodki i trochę zadziorny
Młody - wesoła maskotka wszystkich.
Chudy - trochę dziki,
Duży - łagodny, ale nie pozwala innym podskoczyć
Gruby - jak to misiek, ciepły i przytulny
Mały - słodki i trochę zadziorny
Młody - wesoła maskotka wszystkich.
No i która panna nie znajdzie tu kogoś do zakochania?
Ja nie mogę się zdecydować na jednego...
To w końcu mój boys band. To na mnie wszyskich pięciu czeka pod drzwiami, aż skończę to głupie sprzątanie i pójdę się z nimi bawić.
Bardzo lubię to stado, jego zmienną dynamikę. Lubię jak potrafią bez agresji rozwiązywać swoje konflikty. Jak 4 dorosłe samce, pomalutku wychowują podrastającego szczeniaka. Jak uczą go, że mniejszy nie znaczy mniej ważny. Jak pokazują mu radości psiego świata.
Uśmiech nie schodzi mi dziś z twarzy, bo po dwóch dniach obserwacji i lękliwych przymiarek Młody zdecydował się dziś pójść w ślady retrieverów i wskoczył do wanny, żeby się schłodzić w ten upał.
Muszę pisać, że jak raz mu się udało to powtórzył to 120 razy w ciągu jednego spaceru? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz