wtorek, 12 czerwca 2012

Pies bezpieczny w podróży

Skoro nie możecie zostawić psa w super hotelu ;) to zadbajcie by w podróży był bezpieczny.

Jeśli wybieracie się w drogę pociągiem lub autokarem, zadbajcie, by psi kaganiec (przewoźnicy go wymagają) był obszerny. Pomimo, że wyglądają koszmarnie, duże metalowe lub plastykowe kagańce umożliwiają Waszemu psu swobodne dyszenie. Nylonowa owijka na pysku powoduje, że pies cierpi z przegrzania. Pies chłodzi się poprzez ziajanie, nie poci się jak my. Musi więc mieć możliwość swobodnego oddychania.

Jeśli jedziecie samochodem NIGDY nie zostawiajcie w nim zamkniętego psa! Pamiętacie historię siostry Antka, którą wsadzono na trzy zdrowaśki do pieca? Trzy zdrowaśki to znacznie krócej niż czas, który zajmie Wam zrobienie małych zakupów, nie mówiąc o zjedzeniu posiłku w przydrożnej knajpie, a samochód rozgrzewa się prawie równie mocno jak chlebowy piec.

Pamiętajcie też o psim i Waszym bezpieczeństwie. Pies swobodnie skaczący po tylnym siedzeniu to zagrożenie dla niego i dla Was. Spróbujcie sobie wyobrazić co dzieje się przy gwałtownym hamowaniu...! Rozwiązaniem są transportery i szelki, koniecznie przypinane pasami bezpieczeństwa! Do szelek, jako uzupełnienie, przyda się mata ograniczająca możliwość wpadnięcia psa między fotele.

Niezależnie od tego jaki środek lokomocji wybierzecie, zadbajcie, by Wasz pies mógł się w czasie drogi napić. Są różne możliwości, na każdą kieszeń. Można kupić specjalną butelkę chowaną w psim poidle, podróżną tekstylną miskę z odpowiednim bidonem / termosem, ale wystarczy zwykła butelka wody i plastykowy lekki pojemnik, żeby pies mógł zaspokoić pragnienie

Jeśli Wasz pies cierpi na chorobę lokomocyjną, możecie mu pomóc – spytajcie Waszego weterynarza o środki na tę przypadłość. Nie muszą to być leki, w lżejszych przypadkach wystarczają smakołyki z imbirem i tryptofanem.

Pies na wakacjach to dużo biegania! Sprawdźcie po przyjeździe co mówią lokalne/ gminne przepisy: gdzie i na jakich warunkach wolno mu biegać swobodnie, czy wolno mu wejść na plażę, czy idąc na wycieczkę nie wchodzicie na teren parku narodowego, do którego nie wolno wprowadzać psów.
W polskich lasach psom nie wolno kłusować i straszyć zwierzyny, postarajcie się więc idąc na grzyby o długą linkę treningową. Przydatne bywają też kolorowe kamizelki, chustki typu bandana, które sprawiają, że pies jest bardziej widoczny i z daleka widać, że nie jest psem dzikim.
Na wszelki wypadek pamiętajcie też, że pies musi mieć tak zwaną adresatkę na obroży lub szelkach! Życzę Wam, by nigdy nie okazała się potrzebna, ale „przezorny zawsze ubezpieczony”.

No to coż, szerokiej drogi i udanych wakacji :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz