niedziela, 29 lipca 2012

Socjalizacja w hotelu

Pierwsze spotkanie dwóch terierów - Szkocki Brioche i Yorkshire Szeli
Briochko czuje się w hotelu jak u siebie w domu. Dziewczynka nowa, niezscocjalizowana i do psów "chciałabym, ale się boję". W pierwszej chwili przywitała kolegę podkulonym ogonkiem i obronnym kłapaniem ząbkami, tak na wszelki wypadek.
I oczywiście robiła wszystko byle tylko wziąć ją "na rączki", albo co najmniej "na kolanka"

Brioche jest jednak dżentelmanem i spokojem, kurtuazją oraz pewnością siebie przekonał dziewczę, że nie trzeba się go obawiać. 
Nie wiele czasu minęło, a mała Szeli zaczęła go sama zachęcać do zabawy.

Choć na początku, jeśli tylko nasz Italiano Vero się rozbrykał, to szukała natychmiast jakiejś bezpiecznej fortecy z ludzkich kolan.



Ale do lasu pognała bardzo odważnie i chętnie...
...a nawet przejęła dowodzenie drużyną :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz